Gonienie innych zwierząt spowodowane jest dwiema przyczynami – zwykłą chęcią zabawy albo zachowanym instynktem łowieckim. W pierwszym przypadku jest bardzo łatwe do opanowania , w drugim, opanowanie tego rodzaju zachowań może nastręczać trudności.
Szczególnie nieprzyjemnym dla właściciela doświadczeniem, jest widok, kiedy jego pies napastuje stado spokojnie pasących się owiec. Nie powinniśmy także pozwolić na to, aby gonił koty, wiewiórki czy inne dzikie zwierzęta. Jeśli wychowując psa, udało Ci się zachować w jego oczach autorytet i „wysoką pozycję w stadzie” – które przecież stanowicie, nie powinno być problemu.
Nie ważne czy masz yorka czy husky – wszystkie psy są drapieżnikami. Skuteczny drapieżnik kieruje się instynktem łowieckim, który mu nakazuje puścić się w szaleńczą pogoń za ofiarą, dopaść ją, zagryźć i zjeść. Przecież bez jedzenia, życie nie jest możliwe. To właśnie dlatego, każdy pies wykazuje zachowania łowieckie i żadne, nawet najstaranniejsze szkolenie, nie jest w stanie wyeliminować instynktu. Instynkt jest bowiem wrodzonym wzorcem zachowań o ważnym znaczeniu adaptacyjnym.
Rozumne szkolenie psa powinno więc opierać się na wyciszaniu lub przekserowaniu instynktów, a nie na ich eliminacji. Brak możliwości realizacji instynktu rodzi w zwierzęciu frustrację, a ta z kolei wzmaga popęd, czyli motywację do realizacji zachowań instynktownych. Istne błędne koło!
Są dwa sposoby zaradzenia temu problemowi: profilaktyczny i terapeutyczny.