Dziś kontynuujemy naszą wycieczkę po najsłynniejszych psich kawiarniach. Byliśmy już w Los Angeles, teraz czas na odwiedziny w Azji, a dokładniej w Bangkoku.
W trosce o zdrowie i komfort psów, zanim odwiedzający zbliżą się do zwierząt muszą m.in. założyć ochraniacze na buty i zdezynfekować ręce. Dostępność tylko przez dwie godziny dziennie zapobiega przemęczeniu zwierząt. Aby lepiej zapamiętać pobyt w tym miejscu, wizytujący mają możliwość zakupu gadżetów np. maskotek, oczywiście w kształcie psa kojarzącego się z mroźną zimą i zaprzęgami.
Zajrzyjmy do środka tego niezwykłego projektu: https://www.youtube.com/watch?v=WulQBjLlmUI W tym samym mieście zlokalizowany jest również drugi obiekt o podobnym przeznaczeniu - House of Paws Cafe, w którym nie znajdziemy już psów rasy husky, ale kilka innych m.in. samojedy, golden retrievery, a nawet corgi. Dla klientów dostępnych jest kilka różnych opcji do wyboru: za 150 baht (nieco ponad 16 złotych) zyskujemy jeden napój i dwie godziny zabawy z psem. Rozszerzona oferta obejmuje napój i ciasto za 280 baht, czyli 30 złotych. Dodatkowo w kawiarni można nabyć specjalnego smaczka i nakarmić dowolnego czworonoga. Architektura tego miejsca jest równie przemyślana - ustawione pod ścianami stoliki i duża pusta przestrzeń na środku zachęcają do interakcji z przebywającymi tam psami.Na koniec spójrzmy na House of Paws Cafe oczami odwiedzających:
https://www.youtube.com/watch?v=ST_s7_WrwFE