Dlaczego warto karmić psy surowym mięsem?

09-04-2020 - Autor: As-Pol

Po pierwsze pies jest zwierzęciem mięsożernym.

A dokładnie mówiąc warunkowo mięsożernym. Od udomowienia psa minęło około 14000 lat, w odniesieniu do zmian ewolucyjnych to krótka chwila, króciutka. Ten okres jest na tyle krótki, że żaden gatunek nie jest w stanie zmienić się z mięsożercy w roślinożercę, tudzież wszystkożercę. Oczywiście psy mogą się adaptować do różnych sposobów żywienia bo ogólnie mają świetny dar adaptacji (przystosowania się do różnych warunków środowiska), ale ich natura to mięsożerność. Dla psów i dzikich psowatych naturalnym pożywieniem będą ich ofiary w całości, tudzież padlina (tak psowate nie wyeliminują jej z jadłospisu kierując się względami estetycznymi), a także jaja ptaków oraz niewielka ilość pokarmu roślinnego (zawartość przewodu pokarmowego ofiary, zioła, trawy, owoce).

Po drugie: żywiąc naturalnie wiem co daję psu do jedzenia.

„Wiem co jem” to hasło właściwe nie tylko w żywieniu ludzi, ale też w żywieniu zwierząt domowych. Podając psu suchą karmę, czy też puszki nie jesteśmy w stanie zgadnąć i sprawdzić co naprawdę jest w jej składzie, bo składniki przetworzone są w ten sposób, że są nie do rozpoznania. Musimy więc wierzyć producentowi, który na opakowaniu podaje skład i analizę produktów. Warto tu zauważyć, że do produkcji karm bardzo rzadko używa się świeżego mięsa, często natomiast mięsa suszonego, mączki mięsnej, hydrolizatów białkowych lub nawet ubocznych produktów przemysłu mięsnego. Następny problem to analiza składu karm komercyjnych: wilgotność, białko, tłuszcze, popiół, włókno ewentualnie do tego poziom witamin… czego brakuje? Dlaczego zsumowane procenty nie dają 100% (a często wynoszą około 50%)? Bo cała reszta to węglowodany, czyli skrobia i cukry proste (tzw. bezazotowe wyciągowe). Tak często karmy komercyjne zawierają powyżej 50% skrobi w suchej masie! Czyli skład psiej karmy bardziej przypomina jedzenie dla gatunków wszystkożernych niż mięsożernych. Żywiąc psa naturalnie mamy pewność, że mięso jest mięsem, kość kością, podroby podrobami, a warzywa warzywami.

Po trzecie: Karmimy psy bez konserwantów.

Psucie się żywności to dla producentów problem. Karma to idealna pożywka dla bakterii i grzybów. By się nie popsuła trzeba ją konserwować. Można to zrobić wysoką temperaturą (niszcząc przy okazji witaminy) lub konserwując ją chemicznie. Sucha karma wystawiona na warunki atmosferyczne nie psuje się, nie gnije , nie pleśnieje, może tak bez zmian przetrwać dni, tygodnie. Benzoesan sodu, galusan sodowy i wiele, wiele innych konserwantów i przeciwutleniaczy dodawanych jest do karm w imię bezpieczeństwa naszych pupili. Poza nimi są w karmach jeszcze barwniki, aromaty, wzmacniacze smaku, i inne. ŻYWIĄC PSA NATURALNIE UNKIAMY WIEKSZOŚCI TEJ CHEMII.

Po czwarte: Przyjemność jedzenia.

Dlaczego ludzie nie żywią się karmami dla ludzi? Przecież można by opracować specjalne karmy dostosowane do wieku, poziomu wysiłku, stanu fizjologicznego, występujących chorób. Ja jako człowiek nie wyobrażam nasypywać sobie do miski 5 razy dziennie porcji „kulek”, które musiałbym połknąć. Żywiąc psa naturalnie jedzenie dla psa staje się procesem, a nie tylko pochłanianiem karmy. Psy dostają różne rodzaje mięs, mielone lub w większych elementach, które muszą pogryźć, mięsa mają różne smaki, różną strukturę i skład. W trakcie jedzenia pies, myśli jak zjeść dany element, gryząc pracuje jego całe ciało i te wszystkie aspekty pożywiania się wzbogacają życie naszego pupila. Jedzenie staje się zajęciem i przyjemnością, a nie tylko przyjęciem kalorii i składników pokarmowych.

Reasumując wybierając żywienie surowym mięsem wybieram naturę, smak a przede wszystkim zdrowie mojego psa. Naturalnym pokarmem psów nie są karmy dla psów, a surowe mięso, kości, podroby, warzywa i owoce. Karmy to mniej lub bardziej udane odpowiedniki psiej diety – niestety bardzo często „mniej”.

lek. wet. Wojciech Adamski
Przychodnia Nova